Hej. Nawet nie zauważyłam, że to już miesiąc. Przykro mi. Myślałam, że zmiana daty coś da, ale się myliłam. Nie zawieszam bloga, po prostu będę dodawać rozdziały jak będę miała czas. Najgorsze, że dawno chciałam to napisać, a ciągle wypadało mi z głowy. A to jeszcze nie najgorszy rok XD
Zastanawiam się czy da się jakoś powiadamiać ludzi. Żeby nie musieli tu ciągle wchodzić i sprawdzać. Na razie myślę i szukam opcji. Jeśli jakąś znacie, proszę, podzielcie się.
Chyba najprostszym sposobem na powiadamianie jest szacowanie za ile mniej więcej pojawi się rozdział. Jeśli planowałaś np. napisać go i wstawić w sobotę (a nie wyszło) to zawsze można przełożyć i o tym napisać. Mała ilość wolnego czasu to normalna rzecz, w końcu sama nauka zajmuje go dużo.
OdpowiedzUsuńZ szacowaniem jest jeden problem. Mogę sobie myśleć, że zrobię to np. za 5 dni, a okaże się nagle, że coś wypadnie, oszacuję, że zrobię to za następne 5, potem znów coś się stanie... Najbardziej irytuje mnie to, że do poprawki rozdziału potrzebuję tak około 2-3 godzin, gdzie mam spokój i jestem wypoczęta. To niby niewiele, ale od połowy października nie potrafię znaleźć dłuższej chwili spokoju.
UsuńAle takie aktualizowanie, że wciąż piszę jest dobrym pomysłem. Będzie przynajmniej jasnym znakiem, że tego nie porzuciłam.
Na pewno dużo osób właśnie zamartwia się tym, że to porzuciłaś. Nie martw się, ważne, abyś znalazła ten czas, niewazne kiedy. Pamiętaj, że pisanie powinno być twoim rodzajem odprężenia aniżeli męczącym obowiązkiem jak nauka XD
UsuńWiedz jedynie... że tęsknimy.
OdpowiedzUsuńDziękuję. To dużo dla mnie znaczy :)
UsuńDziękuję za jakikolwiek odzew na nasze komentarze. Dobrze wiedzieć, że nie porzuciłaś bloga i planujesz dalej go prowadzić. Cóż... jedyne co nam czytelnikom pozostało to czekać na jakikolwiek Twój wpis na tej stronie. Życzę Ci wszystkiego dobrego, zdrowia, weny i przede wszystkim dużo czasu wolnego byś mogła skupić się na sobie i swoich zainteresowaniach lub przyjemnościach (jak wolisz).
OdpowiedzUsuńWierna Czytelniczka
Nie ma się co śpieszyć, tak jak pisała Bisha Tonari, ważne, żeby pisanie sprawiało przyjemność.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że wpadanie na bloga żeby sprawdzić czy niczego nie dodałaś nie sprawi nikomu problemu, dobrze, że wiemy, że nie porzuciłaś opowiadania i tyle (przynajmniej mi) wystarczy.
Życzę ci więcej wolnego czasu, a przynajmniej mniej skomplikowanego :*
Sprawdzam co kilka dni czy jest nowy rozdział.
OdpowiedzUsuńHej, hej! Na razie luty jest najbardziej prawdopodobną opcją!
OdpowiedzUsuńCzyżby ferie? ��
OdpowiedzUsuńFajnie by było, gdyby udało ci się napisać rozdział. Trzymam za Ciebie kciuki.